sie 26 2003

#03


Komentarze: 1

Znudzona jestem zyciem... czuje sie jak prawdziwa emerytka.. - najwyzszy czas to zmienic!

Na slowo zmiana - mysle - facet. Zmienic faceta... och tak... - Jestem juz na skraju wykonczenia nerwowego - nie to zeby on mi cos konkretnie zrobil, zle traktowal... wkurza mnie to ze jest nie kumaty - nie rozmie, nie widzi ze to juz nie ma sensu. Jestem kims kto jest jak on wroci z pracy... moze jemu to sie podoba, mnie juz to nie bawi. Nie umiem juz z nim byc. Ten zastoj mnie pograza.

Szukam mieszkania, wszystko robie po cichu, jestem wredna i bez serca, oznajmie to mu jak juz bede miala wszystko zalatwione - jak juz bedzie gdzie sie wyniesc. Wtedy poprostu wezme walizki, kocura i wyjde.. DO SIEBIE. W MOIM mieszkaniu kot bedzie spal na lozku, siweczki zapachowe beda sie plalily jak bede miala na to ochote a radio zawsze bedzie wlaczone na noc. Jestem pelna nadzieji na lepsze a jednoczesnie boje sie. Boje sie ze bede zalowac.

pssss : :
26 sierpnia 2003, 18:21
błąd! emerycie nie sa znudzeni zyciem, staraja sie jak moga by bylo ono lepsze, kazda chwile wykorzstuje.. nie mowią "ale nuda", tylko my mlodzi zawsze narzekamy

Dodaj komentarz